Nowa linia perfum marki Bentley.

Aktualności
16 września 2021

Radość płynąca z odkrywczej podróży jest jedną z podstawowych tęsknot człowieka

To słowa założyciela niezwykłej marki Bentley Motors, Waltera Owena Bentley.

Od ponad 100 lat marka Bentley niezmiennie produkuje luksusowe samochody, które cechują się najwyższą jakością wykorzystywanych materiałów i wyjątkową dbałością o detale. To połączenie doskonałości, precyzji i wiedzy przekazywanej przez dziesięciolecia. Każdy szczegół jest perfekcyjnie obmyślony i dopracowany, by stać się jednym z wielu małych dzieł sztuki, które tworzą idealną, wyrafinowaną całość.

Idąc za ciosem, przedstawiciele marki postanowili stworzyć linię zapachów sygnowanych znakiem skrzydlatego „B”. I tak – w 2013 roku powstał pierwszy zapach Bentley – Bentley For Men. Zapach, który przekształca kwintesencję legendarnej marki samochodowej w doskonałe i niepowtarzalne aromatyczne doznania. Zainspirowany najlepszym drewnem i najbardziej wykwintnym zapachem skóry, zamkniętymi w butelce, która nawiązuje do luksusowych limuzyn: linie i krzywizny Bentleya przeniesiono na kształt flakonu, dzięki czemu doskonale pasuje on do silnej, męskiej dłoni.

Perfumy Bentlay For Men Intense

Jak dotąd Bentley stworzył 5 linii zapachów, wśród których znalazły się nie tylko wybitnie męskie kompozycje.

Jedne z najnowszych perfum dedykowane są zarówno paniom, jak i panom. Skomponowano też typowo damskie zapachy. Są hołdem dla kobiet, które od zawsze były częścią niesamowitej historii marki i zaznaczyły swój ślad w niepowtarzalnym stylu Bentley’a.

Perfumy Bentlaey

Nie jest tajemnicą, że osobami stojącymi za komponowaniem perfum tej marki są jedni z najlepszych, francuskich perfumiarzy, których przedstawiciele Bentley zaprosili do współpracy. Nathalie Lorson, Mylène Alran i Mathilde Bijaoui to tylko niektórzy z wybitnych twórców perfum, którzy zajęli się perfekcyjnym doborem składników i połączeniem ich w kompozycje godne luksusowej marki.

Postaramy się przybliżyć Wam kilka najciekawszych perfum tej marki. Z pewnością na uwagę zasługuje pierwszy zapach, który został stworzony właśnie przez Nathalie Lorson – wspomniany wcześniej Bentley for Men. Połączyła ona doskonałe akordy majestatycznych drzew, prestiżowe nuty skóry i doskonałej jakości rum, tworząc zapach idealny dla silnego, pewnego siebie i swojej wartości mężczyzny.

Innym ciekawym zapachem jest Bentley Infinite Intense. Idealny dla mężczyzn kochających wolność i życie na wysokich obrotach. Jednocześnie eleganckie i wyrafinowane nuty czarnego pieprzu, lawendy i żywic podkreślone paczulą i wetywerią.

Bentley Momentum Unlimited – skomponowany przez Michaela Almairaca z najwyższej jakości przypraw, drzewa cedrowego, skóry i ambroksanu jest niczym powiew świeżego, górskiego powietrza wdychanego podczas ekscytującej jazdy samochodem Bentley. Zapach dla mężczyzny zdeterminowanego, świadomego swojego stylu miłośnika podróży i wyzwań.

Bentley For Men Silverlake to męskie, aromatyczno – przyprawowe perfumy skomponowane z myślą o mężczyźnie pewnym swojej wartości, gotowym na podjęcie każdego ryzyka, niebojącym się codziennych wyzwań. Mieszanka niczym oddech świeżego górskiego powietrza, zamknięta w klasycznym dla marki Bentley flakonie. Soczysta cytryna, orzeźwiająca mięta i zielone liście fiołka połączone z lawendą oprószona ziarenkami różowego pieprzu.

Męskie perfumy marki Bentley

Na szczególną uwagę zasługuje linia Beyond, której inspiracją były dalekie, egzotyczne podróże i aromaty im towarzyszące. Siedem zapachów, każdy w hołdzie innemu miejscu na ziemi. Znajdziemy wśród nich również wspomniane wcześniej damskie kompozycje. Są to m.in. Bentley Beyond Radiant Osmanthus, który doskonale pasuje do kobiety żyjącej pełnią życia, lubiącej pozostawać w centrum uwagi. To swoista oda do maleńkich kwiatów osmantusa, które swoim aromatem wypełniają cały niezwykle elegancki, fasetowany flakon. Inną propozycją jest Majestic Cashmere – zapach unisex, skomponowany na bazie drzewa kaszmirowego, czarnych pereł fasolki tonka i orientalnych kadzideł.

Perfumy męskie Bentley

Bentley we współpracy z jednym z czołowych producentów perfum – marką Lalique, stworzył jeszcze jedną – najbardziej luksusową linię perfum – Cristal Editions. Niezwykły kunszt i pasja, niespotykane wzornictwo i dyskretna elegancja w skrócie opisują zapachy Cristal. Artystyczne flakony wykonane z kryształów zwieńczone kultowym „Flying B” skrywają wybitne mieszanki najlepszej jakości składników pochodzących z całego świata.

Po raz kolejny Bentley pokazał, że bez względu na produkt, który chce stworzyć, wkłada w to ogrom prac i uwagi. To luksus na najwyższym poziomie będący w zasięgu ręki…

Poznajcie naszą ofertę tych wspaniałych zapachów Bentley


Zostaw
Komentarz

mogą cie także
Zainteresować
Śladami jesieni.
24 sierpnia 2021
Bez względu na to, jak bardzo chcielibyśmy zatrzymać piękną, letnią aurę, nie uda nam się powstrzymać nadchodzącej wielkimi krokami jesieni. Dni stają się wyraźnie krótsze, poranki i wieczory znacznie chłodniejsze, a to nieodzowna oznaka nadchodzącej zmiany pór roku. Nie warto jednak się smucić, bo każdy perfumoholik wie, że to jesienią perfumy ukazują wachlarz swoich możliwości. Rozwijają się wolniej, ale w pełnej krasie, odsłaniają swoją złożoność i wielowymiarowość. Powszechnie mówi się, że jesienią „powinno” używać się zapachów cięższych i orientalnych… To przekonanie zapewne ma swój początek w naszej podświadomej potrzebie ciepła i zastrzyku energii, której tak bardzo brakuje wraz z mniejszą ilością słonecznych dni. My jednak wolimy stwierdzenie: pachnij tym, czym kochasz pachnieć, bez względu na porę roku. Tym artykułem pragniemy przybliżyć Wam kilka składników i zapachów, które według naszych wieloletnich obserwacji najbardziej zaskakują i zachwycają zwłaszcza w chłodne i ponure wieczory. Zaczniemy od składników perfum, najczęściej wybieranych w tym okresie. Pierwszym i chyba najbardziej oczywistym wyborem jest kwiat jaśminu: zmysłowy, upojny i elegancki, wpleciony pomiędzy różne nuty potrafi pokazać skrajne wcielenia – raz jest hipnotyzujący i uwodzi, innym razem nieśmiało spogląda za innych nut. Jego wielowymiarowość uwielbiana jest przez perfumiarzy, dzięki niej perfumy znacznie poprawiają swoje parametry i ciekawie rozwijają się na skórze. Kolejny składnik to bursztyn. I choć bursztyn znany z plaż wokół Bałtyku raczej nie pachnie, to w świecie perfumiarstwa jego nazwą określa się zjawiskowo ciepłe i otulające nuty, wnoszące do perfum przyjemną balsamiczność – często charakter skłania się ku nutom świetlistego igliwia. Drzewo sandałowe – chyba nikogo nie dziwi ten składnik i jego obecność w zapachach wybieranych jesienią. Drzewo sandałowe ma to do siebie, że wplecione pomiędzy kwiatowe i piżmowe akordy wnosi niezwykłą cielesność do perfum. Zapach natychmiast sprawia wrażenie miękkiego i kremowego, a o to przecież nam chodzi, gdy za oknem plucha. Orientalne przyprawy: kardamon, cynamon. Nie od dziś wiadomo, że działają rozgrzewająco i sam ich zapach podnosi temperaturę otoczenia ;) Dzięki takim składnikom aromat perfum przyjemnie otula i rozgrzewa, poza tym kardamon fantastycznie podkreśla aksamitną słodycz kwiatów i owoców. Skóra – kolejny składnik, który podobnie jak jaśmin ma kilka wcieleń. Skórę można przedstawić w sposób miękki i aksamitny, wyjątkowo harmonijny i jednocześnie pociągający. Można też zagrać skórą surową, wręcz zwierzęcą, o wyjątkowo animalistycznym charakterze, a co za tym idzie trudną w odbiorze, choć uwielbianą w świecie niszy. To ekscytujący składnik, który w połączeniu z przyprawami i nutami orientalnych drzew czy owoców zawsze tworzy perfumy niebagatelne, eleganckie i wykwintne. A najczęściej wybierane przez Was zapachy? W okresie ogólnie panującej chandry (i chęci niewychodzenia spod kołdry ;) ) często stawiacie na perfumy, które mają przynajmniej jeden z wymienionych wyżej składników. Wśród naszych Klientek prym wiodą: Pierre Balmain Extatic – orientalno – kwiatowy, otulający niczym kaszmirowy szal;Mugler Alien – chyba najbardziej znany jaśminowy twór, którego kochasz lub nienawidzisz – innej drogi nie ma ;)Chloe Nomade – kwiaty z nutą szyprową, nieoczywiste, pociągające;Tom Ford Noir Pour Femme – upojne i kremowe, wyjątkowo nieoczywiste na skórze;Ormonde Jayne Ormonde Woman – typowy szypr, jednak domieszka kardamonu wprowadza tu ciekawe i pikantne zawirowaniaNarciso Rodriguez for Her – cudownie pudrowy, fantastycznie zagrany bursztyn i drzewo sandałowe;Parfums de Marly Delina Exclusiv – dziewczyny szaleją na jej punkcie! Przepiękna róża z otulającym bursztynem i smugą kadzidła. Panowie wybierają: Antonio Banderas The Secret Temptation – drzewno – przyprawowe, gładkie i harmonijne;Bentley For Men Absolute – z ciekawie zagraną nutą oudu i cedru, naprawdę wykwintne połączenie;Bottega Veneta Pour Homme – skóra, skóra i jeszcze raz skóra! Zaakcentowana w prawdziwie włoski sposób: soczystą i świeżą bergamotką oraz aromatyczną paczulą;Givenchy Pi – ten klasyk znają chyba wszyscy Panowie, uwielbiacie go w chłodne wieczory – wiemy o tym doskonale ;Wielbiciele niszy stawiają na Stephane Humbert Lucas 777 2022 Generation Man – oud, mnóstwo orientalnego oudu i radosna czarna porzeczka – mistrzowskie połączenie. Tym samym zachęcamy Was do testów. Szukajcie, wąchajcie, testujcie… I pamiętajcie: każdy z Was niech ubiera się w zapach, który kocha. Róbcie to jednak ze smakiem i wyczuciem, nie każdy jest w stanie znieść w upały ogrom Lancome La Vie Est Belle czy chmurę Zadig & Voltaire This is Him ;) Wybierajcie tak, żeby sprawiać przyjemność zarówno sobie, jak i osobom w swoim otoczeniu. Otulajcie się ulubionymi zapachami i cieszcie nową porą roku, która wyjątkowo sprzyja poznawaniu nowych kompozycji.
Czytaj dalej
Reformulacja. Dlaczego perfumy pachną inaczej?
13 kwietnia 2021
Wielu z nas zastanawia się, dlaczego w perfumach, które lubię, zmienił się zapach? Co się stało? Czy kupione przeze mnie perfumy są oryginalne? Jak używałam tych perfum, wiele lat temu, wydawały mi się znacznie mocniejsze…i jakby trochę inne… Czy zmienił mi się gust? A może to jest podróbka? Tymczasem niekoniecznie chodzi o gust czy wątpliwą oryginalność produktu. Być może ulubione perfumy przeszły… REFORMULACJĘ! Reformulacja, co to takiego jest? Reformulacja perfum, to zmiana formuły perfum (receptury lub składu) i najczęściej oznacza: zmianę składu perfum (poprzez dodanie do kompozycji nowego składnika lub odwrotnie – pozbawienie zapachu jednego lub kilku komponentów)zmianę składnika naturalnego na syntetyczny (co niestety często wpływa na trwałość i „jakość” zapachu)Zmianę proporcji składników użytych do przygotowania zapachu. Niestety, reformulacja perfum dla ich użytkowników jest najczęściej tajemnicą, a producenci nie chcą się do niej przyznawać, aby nie zniechęcać swoich klientów do zakupu flakonu ukochanego zapachu. Skąd w ogóle bierze się reformulacja? Składa się na to wiele czynników – choćby wspomniane wyżej zmiany składów będące koniecznością w przypadku zastosowania w pierwotnej formule zapachu NATURALNYCH składników odzwierzęcych: chodzi o piżmo, ambrę, cywet czy kastoreum, które oficjalnie od 1998 roku są zakazane w produkcji kompozycji zapachowych. W zamian za to używane są syntetyczne zamienniki, które co prawda odzwierciedlają zapach tych naturalnych, nie posiadają jednak takiej głębi i złożonego aromatu. Inną przyczyną jest też zmiana wymagań IFRA, czyli w wolnym tłumaczeniu Międzynarodowego Stowarzyszenia Zapachów. To instytucja, która powstała w Genewie w 1973 roku – dba o to, aby składniki używane do produkcji perfum były przede wszystkim bezpieczne dla nas, klientów i na swój sposób sprawia, że w przemyśle perfumeryjnym panuje swoisty ład, zamiast chaosu. To właśnie na zlecenie IFRA, Research Institute for Fragrance Materials, cały sztab międzynarodowych ekspertów (toksykologów, dermatologów, analityków ochrony środowiska etc., w żaden sposób niezwiązanych ze światem perfum), bada składniki używane do ich produkcji. I tak każdego roku IFRA przedstawia listę, która „sugeruje” składniki mogące w bliższej lub dalszej przyszłości wywołać reakcje alergiczne lub negatywny wpływ na zdrowie. „Sugeruje”, oznacza, że nikt z członków perfumeryjnej społeczności nie ośmieli się zrobić czegokolwiek wbrew tej instytucji. Takie praktyki i badania nieuchronnie prowadzą do tego, że ze świata perfumeryjnego na zawsze znikają pewne składniki. Skutkiem tego jest reformulacja uwielbianych przez rzesze klientów zapachów. Często perfumiarze znacznie więcej czasu spędzają na opracowaniu zamiennika niż potrzebowaliby na stworzenie zupełnie nowego zapachu. Czy słusznie? To wiedzą tylko zwolennicy konkretnych zapachów, chociaż z opinii internetowych (i nie tylko) olfaktorycznych maniaków wiemy, że część uwielbianych kompozycji, w zasadzie można powiedzieć „klasyków”, powinna mieć odebrane wszelkie honory po przejściu owianej złą sławą reformulacji. Zmiana komponentów tak bardzo zepsuła całą formułę, że obecne wypusty znacznie odbiegają jakością i trwałością od pierwowzorów sprzed kilkunastu lat. Niestety, nie tylko za sprawą IFRA nasze ulubione zapachy zmieniają formę. Często przyczyna jest bardziej przyziemna niż ochrona naszego zdrowia czy życia zwierząt. To zwykła oszczędność producentów, którzy zmieniają szalenie drogie naturalne wyciągi roślinne na znacznie tańsze, syntetyczne zamienniki. Co zatem możemy zrobić my, klienci? W zasadzie nic, po cichu licząc na to, że nasz ukochany zapach nie zostanie ukradkiem poddany tej procedurze.
Czytaj dalej
#alenajpierw
Instagram